Praca jako syndyk – zarobki, obowiązki, licencja
Czym zajmuje się syndyk?
Syndyk to pełnomocnik wyznaczony przez sąd w trakcie postępowania upadłościowego. Jego zadaniem jest zarządzanie majątkiem firm, organizacji oraz osób prywatnych, które zgodnie z prawem stały się niewypłacalne. Co dokładnie wchodzi w zakres obowiązków zawodowych syndyka?
W ramach postępowania sądowego syndyk sporządza inwentarz, czyli szczegółowy spis majątku osoby prawnej lub fizycznej pozostającej w stanie upadłości. W jego skład wchodzą wartościowe ruchomości, nieruchomości oraz środki finansowe, ale też wszystkie zobowiązania – w końcu długi też są częścią majątku. Zadaniem syndyka jest oszacowanie wartości masy upadłościowej, czyli całości majątku dłużnika w stanie upadłości.
Ale to nie koniec obowiązków syndyka. Musi on skontaktować się z wszystkimi wierzycielami i poinformować ich o upadłości dłużnika. Informacja o postępowaniu sądowym powinna także trafić do komorników oraz banków, które zajmują się sprawami dłużnika. Czasami należy zawiadomić inne instytucje, np. prokuraturę, policję lub UOKiK.
Po wykonaniu powyższych czynności syndyk musi ułożyć plan spłaty części lub całości długu, który uwzględni potrzeby i wymagania wierzycieli. Niestety rzadko kiedy jest to możliwe, bo w przypadku postępowań restrukturyzacyjnych długi zazwyczaj znacząco przewyższają masę upadłościową – w takiej sytuacji wierzyciele otrzymają jedynie niewielki procent należnych im pieniędzy. Plan spłaty musi zostać zatwierdzony przez sąd, który oceni, czy syndyk wziął pod uwagę interesy wierzycieli oraz dłużnika.
Syndyk a doradca restrukturyzacyjny
Od strony formalnej syndyk jest jedynie pełnomocnikiem upoważnionym przez sąd do zarządzania majątkiem dłużnika. Takie zadania może spełniać jedynie licencjonowany doradca restrukturyzacyjny – to formalne określenie na ten zawód. W praktyce większość doradców restukturyzacyjnych pracuje jako syndycy, choć mogą oni też pełnić dwie funkcje kontrolne: nadzorcy sądowego oraz nadzorcy wykonania układu.
Syndyk a komornik
Komornik a syndyk to dwie zupełnie różne profesje, nawet jeśli wiele osób myli zakres ich obowiązków. Komornik działa w imieniu wierzyciela i ma na celu ściągnięcie należnych środków od dłużnika. Natomiast syndyk działa w imieniu dłużnika i ma za zadanie zarządzanie masą upadłościową w taki sposób, by wystarczyła na pokrycie jak największej części zobowiązań.
Jak zostać syndykiem?
By zostać syndykiem, trzeba spełnić szereg wymagań. Najważniejsze z nich to:
- niekaralność,
- brak podejrzenia o popełnienie przestępstw skarbowych lub ściganych z oskarżenia publicznego,
- tytuł magistra uzyskany na dowolnych studiach wyższych,
- pełna zdolność do czynności prawnych, dobra znajomość języka polskiego i nieposzlakowana opinia,
- obywatelstwo dowolnego państwa Unii Europejskiej,
- trzyletnie doświadczenie w zarządzaniu przedsiębiorstwem lub majątkiem osoby w stanie upadłości,
- dobry stan zdrowia, potwierdzony zaświadczeniem od lekarza medycyny pracy oraz psychologa.
Jeśli spełnimy powyższe warunki, to możemy podejść do egzaminu na doradcę restrukturyzacyjnego, złożonego z dwóch części: teoretycznej oraz praktycznej. Organizuje go Ministerstwo Sprawiedliwości – to właśnie tam trzeba zgłosić wniosek o przystąpienie do testu. Co roku odbywają się dwa lub trzy egzaminy, a koszt jednego podejścia to 2700 zł.
Ile zarabia syndyk?
Zarobki syndyka zależą od efektywności zarządzania masą upadłościową. Im skuteczniej udało mu się zrealizować plan, tym wyższe będzie jego wynagrodzenie. Szczegółowe zasady rozliczania reguluje Prawo upadłościowe, które wyróżnia aż kilkanaście czynników wpływających na zarobki. Zresztą sąd też ma prawo do zmiany ich wysokości. Wynagrodzenie otrzymuje się po zakończeniu procesu upadłościowego, choć wcześniej możemy pobierać zaliczki w wysokości do 75 proc. majątku dłużnika.
W praktyce trudno oszacować, ile tak naprawdę zarabia syndyk. To ryzykowna praca – w niektórych miesiącach może to być okrągłe zero, ale czasami doradcy restrukturyzacyjni potrafią zarobić na jednym postępowaniu dziesiątki, a nawet setki tysięcy złotych. Praca jako syndyk nie zawsze się opłaca – to potrzebny, ale trudny zawód, który wymaga dużo cierpliwości oraz wiedzy z zakresu prawa i zarządzania.