Czym są godziny rektorskie oraz godziny dziekańskie?
Czym są godziny rektorskie?
Godziny rektorskie to wolne ogłoszone przez rektora, czyli najważniejszego przedstawiciela władz uczelni. Jeśli ma miejsce jakieś specjalne wydarzenie, zdarza się, że rektor postanawia udzielić wolnego studentom oraz kadrze akademickiej.
Dzieje się tak np. gdy uczelnia organizuje wykład znanego gościa lub rozpoczyna się remont budynku z salami wykładowymi. Czasami powody są bardziej prozaiczne, np. chęć przedłużenia długiego weekendu na początku maja, jeśli święto wypada w środku tygodnia.
Godziny rektorskie ogłasza jedynie rektor, nikt inny.Zazwyczaj obowiązują dla całej uczelni, ale zdarza się, że rektor zadecyduje o wolnym tylko dla części wydziałów. Jeśli wolny jest cały dzień lub wręcz kilka dni, to mówi się wówczas o dniach rektorskich.
Czym są godziny dziekańskie?
Godziny dziekańskie to wolne ogłoszone przez dziekana, czyli najważniejszego przedstawiciela władz wydziału. Wydział to niezależna, autonomiczna jednostka uczelni, skupiona wokół konkretnej dziedziny lub dyscypliny naukowej. Dziekan ma prawo dać wolne studentom swojego wydziału, a przyświecające mu powody są zazwyczaj takie same, jak w przypadku godzin rektorskich.
Godziny dziekańskie może ogłosić jedynie dziekan wydziału, nikt inny. Jeśli wolny jest cały dzień lub kilka dni, to nazywa się je dniami dziekańskimi.
Czy trzeba odrabiać godziny rektorskie i dziekańskie?
Godzin rektorskich oraz dziekańskich nie trzeba odrabiać. Jest to coś w rodzaju urlopu dla studentów oraz kadry dydaktycznej. Stracone zajęcia przepadają na zawsze.
W regulaminie studiów większości uczelni znajduje się jednak zapis, zgodnie z którym prowadzący zajęcia może poprosić studentów o zorganizowanie dodatkowych, dobrowolnych zajęć nadrabiających stracone spotkanie. Nie trzeba w nich wówczas uczestniczyć, a spotkanie może mieć miejsce tylko, jeśli grupa się na nie zgodzi.
Godziny rektorskie i dziekańskie a egzaminy i kolokwia
Jeśli w trakcie godzin dziekańskich lub rektorskich miały się odbyć egzamin czy kolokwium, to wykładowca powinien przełożyć je na późniejszy termin. Studenci nie powinni mieć żadnych nieprzyjemności z powodu godzin rektorskich czy dziekańskich, a prowadzący nie mogą im utrudniać zaliczenia przedmiotu, nawet jeśli niespodziewany dzień wolny znacząco zmieni harmonogram zajęć.
